Rachunki np. za prąd, gaz, ogrzewanie, które potwierdzą wysokość wydatków poniesionych w związku z zajmowaniem mieszkania w miesiącu poprzedzającym dzień złożenia wniosku. Wniosek i deklaracja dostępne są w urzędzie miasta, gminy lub ośrodku pomocy społecznej, można je również pobrać ze stron internetowych tych instytucji. Kolejnym charakterystycznym punktem w całej możliwej palecie podziałów jest przeniesienie obowiązku płacenia rozmaitych rachunków na najemcę, ale bez przepisywania mediów. Czyli rachunki za prąd, gaz i inne zainstalowane udogodnienia przychodzą na adres mieszkania, na nazwisko właściciela, ale to najemca je sam opłaca. Większość z nas każdego miesiąca musi zapłacić rachunki. Opłaty za prąd, gaz, wodę czy internet są konieczne. Nie oznacza to jednak, że musimy wychodzić z domu, by je uregulować. Obecnie istnieją sposoby, dzięki którym możemy zrobić to nie tylko szybciej, ale również taniej, niż na poczcie, czy w placówce banku. Sprawdźmy więc, jak opłacić rachunki bez wychodzenia z Polski Komitet Energii Elektrycznej podpowiada na www.liczysieenergia.pl, co trzeba zrobić, by obniżyć fakturę za prąd o 125 zł. A to tylko niewielka część oszczędności. Jak szacuje Niższe rachunki za ciepło, gaz i prąd. Tańsze paliwo i transport publiczny. Płacisz 150 zł i jeździsz, ile chcesz Zobacz także Rząd zawiesi ci raty kredytów i dopłaci do czynszu nonton fifty shades of darker full movie sub indo narashika. Please add exception to AdBlock for If you watch the ads, you support portal and users. Thank you very much for proposing a new subject! After verifying you will receive points! Kamil199310 17 Apr 2012 23:10 28742 #1 17 Apr 2012 23:10 Kamil199310 Kamil199310 Level 2 #1 17 Apr 2012 23:10 Witajcie, mam pewien problem. Otóż wprowadziłem się do domu (wynajmuję) i niepokoją mnie ogromne rachunki za prąd jakie dostaję co dwa miesiące od tauronu. Sprzętów używam podstawowych, czyli komputer, telewizor LCD, kino domowe, tuner, lodówka, pralka. Mam ale nie na używam żadnych pomp, bo to centralne grawitacyjne, grzeję więc wodę jedynie bojlerem na prąd. Jakim cudem wychodzi mi na rachunkach zużycie 1075kWh na rachunku? Płacę ponad 600zł za dwa miesiące. Dostaję ostro po kieszeni.. #2 17 Apr 2012 23:18 Rysio4001 Rysio4001 Heating systems specialist #2 17 Apr 2012 23:18 Witam. Jesteś w stanie oszacować ile zużywasz i do jakiej temperatury podgrzewasz. Wbrew pozorom woda ma bardzo duże ciepło właściwe, i potrzeba potężne ilości energii, aby ją podgrzać. Ponadto wypadało by sprawdzić stan grzałki, czy nie jest zarośnięta kamieniem, bo to znacznie zmniejsza sprawność bojlera, a co za tym idzie, zwiększa zużycie prądu. Pozdrawiam. #3 17 Apr 2012 23:23 Kamil199310 Kamil199310 Level 2 #3 17 Apr 2012 23:23 Rysio4001 wrote: Witam. Jesteś w stanie oszacować ile zużywasz i do jakiej temperatury podgrzewasz. Wbrew pozorom woda ma bardzo duże ciepło właściwe, i potrzeba potężne ilości energii, aby ją podgrzać. Pozdrawiam. Niestety jestem laikiem w tych sprawach, ale czy bojler (nawet jeśli jest pożeraczem prądu), byłby winny tak dużego zużycia? #4 17 Apr 2012 23:25 kizek kizek Level 35 #4 17 Apr 2012 23:25 Wyłączając wszystkie odbiorniki sprawdź jak zachowuje się licznik. Czy jest to faktura prognozowa, jeżeli tak to wystarczy zweryfikować wskazania BOK Tauronu. #5 17 Apr 2012 23:26 AnTech AnTech Level 31 #5 17 Apr 2012 23:26 Nie podałeś ile osób mieszka w tym domu. U mnie cztery osoby, i od kotła gazowego, brak bojlera elektrycznego. średnie zużycie prądu 450kWh na dwa miesiące. Sprawdź czy grzałka w bojlerze nie jest zakamieniona. #6 17 Apr 2012 23:32 Rysio4001 Rysio4001 Heating systems specialist #6 17 Apr 2012 23:32 Kamil199310 wrote: Niestety jestem laikiem w tych sprawach, ale czy bojler (nawet jeśli jest pożeraczem prądu), byłby winny tak dużego zużycia? 600 zł. na 2 miesiące, czyli 300zł miesięcznie. Niech pozostałe odbiorniki (licząc optymistycznie) zjedzą prądu na 50 zł. to na podgrzew 250 zł jest jak najbardziej prawdopodobne. Oszacuj zużycie i podaj temperaturę, do jakiej ją podgrzewasz, to obliczę zużycie energii potrzebne do jej ogrzania. Wujo ma dwie córki, które co dziennie się kąpią, zużywając duże ilości wody. Jak podgrzewał wodę elektrycznie, to miał rachunki nawet 500zł (czasem i więcej) miesięcznie. Od jesieni grzeje wodę kotłem stałopalnym, i rachunki za prąd spadły do kwoty 100-150zł. miesięcznie. #7 17 Apr 2012 23:35 konstronic konstronic Level 13 #7 17 Apr 2012 23:35 Teściowa grzeje wodę bojlerem a teść spawa. Nie oszczędzają na prądzie. Taryfę mają rolniczą i w nocy mają taniej jak w dzień. Płacą co dwa miechy 450zł. Kup licznik i podłącz pod bojler i zobaczysz ile nabije za tydzień. Zmniejsz zużycie wody to powinny spaść rachunki. #8 17 Apr 2012 23:36 Kamil199310 Kamil199310 Level 2 #8 17 Apr 2012 23:36 U mnie też cztery osoby.. Sprawdzę grzałkę, ale to jutro, no i dam odpowiedź - Wyłączę też odbiorniki. Dom jest stary, może gdzieś w instalacji jest przebicie? Sprawdzenie tego będzie pewnie kosztować, a przy takich rachunkach człowiek ledwo wiąże koniec z końcem. #9 17 Apr 2012 23:43 Cowboy zagrabie Cowboy zagrabie Level 31 #9 17 Apr 2012 23:43 Przeliczyłem na szybko, mam nadzieję że się nie machnąłem, ale z tego rachunku mi wychodzi że średni godzinowy pobór to 1,02kWh, czyli bojler pracujący przez 12godzin na dobę. A gdzie pralka,żelazko, odkurzacz, LCD itp...... #10 17 Apr 2012 23:51 homman homman Level 26 #10 17 Apr 2012 23:51 Nie masz zwykłego multimetru za 20 pln ?? Odłączasz prąd w całym domu i sprawdzasz rezystancje między fazą a masą. Jak jest > 2Mohm jest ok. Elektrycy za to mnie chyba zjedzą ale cóż.. tak najprościej. A jak masz kawałek kabla,gniazdko i wtyczkę no i multimetr. To już masz miernik zużycia prądu. Dajesz na mierniku kable na com i 20A zakres na 20A. Podpinasz się w szereg z odbiornikami. I mierzysz jaki płynie prąd. Prąd * 230 (V) da ci W. A w dowolnym sklepie castorama, praktiker czy elektrycznym kupisz mierniki zużycia prądu bez wpinania się kablami. kosztują ok 50pln. 650pln to dość dużo. Z bojlerem obstawiał bym 350 - 450pln. No ale może masz dzieci i po nocach świecą. Może pierzesz 3 razy w tygodniu. Tuner w brew pozorom trzeba wyłączać bo w czuwaniu porafi brać 50W zależy jaki. Może masz z 2 komputery. Trudno to tak ocenić.... SORKI JA sie pierdyknołem on ma zużycia 1k kwh a nie 5k Poprawione 1075kwh /60/24= 0,74Kw Czyli wszystko jest ok jak ma bojler starego typu na 100l np tam jest 2k 2,5k grzałka. #11 17 Apr 2012 23:55 Level 13 #11 17 Apr 2012 23:55 pod jakim jesteś licznikiem -wyłącz wszystko i zobacz za pomocą latarki czy licznik (tarcza) się kręci. przeciwnym wypadku WYŁĄCZ BOJLER. #12 17 Apr 2012 23:58 Cowboy zagrabie Cowboy zagrabie Level 31 #12 17 Apr 2012 23:58 homman faktura za 44dni*24h=1056h. zużycie 1075...... #13 18 Apr 2012 00:01 AnTech AnTech Level 31 #13 18 Apr 2012 00:01 homman wrote: Coś się pierdyknołeś w obliczeniach 5785kw / 60dni = 96kw dziennie / 24h = 4kw w ciągu h A to już trochę dużo... Bojler bierze ok 2,5kW To raczej kolega sie "pierdyknął" 5785kWh to stan licznika, a nie zużycie prądu przez dwa miesiące. To wynosiło 1075kWh. #14 18 Apr 2012 09:56 shadow0013 shadow0013 Level 34 #14 18 Apr 2012 09:56 Kamil miałem podobnie - podłączyłem do bojlera 80l przenośny licznik zużycia prądu wyszło mi 5-7kW/dobę, zastosowałem sterownik czasowy PCM i bojler grzeje wodę w godzinach 18-22ga, woda ciepła jest od 19'30, zużycie spadło o połowę. Niedogodność tego rozwiązania to marudząca rodzina, brak ciepłej wody w czasie dnia. Rodzina się przyzwyczaiła - praktycznie w czasie dnia w domu nikogo niema (rano jest ciepła żeby się umyć) #15 18 Apr 2012 10:28 Kamil199310 Kamil199310 Level 2 #15 18 Apr 2012 10:28 wrote: pod jakim jesteś licznikiem -wyłącz wszystko i zobacz za pomocą latarki czy licznik (tarcza) się kręci. przeciwnym wypadku WYŁĄCZ BOJLER. Mam nowy licznik, więc nie da się w ten sposób tego sprawdzić. #16 18 Apr 2012 10:54 Roman Szemik Roman Szemik Level 14 #16 18 Apr 2012 10:54 Witam. Tak dla własnej ciekawości spisz sobie wskazanie licznika wieczorem i następnego dnia również wieczorem, spisz takie wskazanie w sobotę i w niedzielę. Oblicz średnią poboru energii i pomnóż przez 60 dni i zobacz czy wynik będzie porównywalny z fakturą. Jeśli nie to wezwij gości z energetyki aby sprawdzili licznik czy wszystko jest w porządku. Możesz np. też dla własnej ciekawości wszystko w domu wyłączyć i podłączając grzajnik elektryczny 2kW sprawdzić czy licznik pokaże właściwe zużycie energii. Lodówka, bojler, pompki w akwarium, czajniki elektryczne, suszarki są dla użytkownika dziurawą skarpetą, a dla energetyki żyłą złota. Pozdrawiam. #17 18 Apr 2012 11:39 homman homman Level 26 #17 18 Apr 2012 11:39 Zainteresowały mnie te pompki w akwarium możesz wyjaśnić ?? Teraz już nie mam akwa ale filtr to 4- 20w. A pompka do powietrza to trafo + dwie blaszki z membranami. Więc wątpię żeby do miało duże zużycie. #18 18 Apr 2012 14:28 Roman Szemik Roman Szemik Level 14 #18 18 Apr 2012 14:28 Witam. Chodzi mi bardziej o to iż odbiorniki elektryczne które stale i nie przerwanie pracują pomimo np. swojej małej mocy również mają wpływ na rachunek. Lodówka to na dwa miesiące około 25zł, akwarium 100l z grzałką 100W i pompką około 6W to wydatek na dwa miesiące około 20zł. Pozdrawiam. #19 18 Apr 2012 14:36 homman homman Level 26 #19 18 Apr 2012 14:36 Grzałka nie grzeje ciągle. Myślałem że faktycznie coś jest w pompkach... Bo to zależy od trafo. Ale tak jak się policzy wszystko do kupy to się tworzą takie sumy. W Japoni są lodówki które są otwierane segmentowo np na 3 części. Otwierasz tylko tą cześć którą potrzebujesz. W wyniku czego lodówka nie chodzi non stop. A otwarcie takich drzwi jak u nas jeszcze jak się roztwierają na boki. Jak side by side to od razu połowa lodówki ciepłej. Nawet router jak policzysz 10W * 24h * 30dni = 7,2kW = 4,5pln miesięcznie. A ile takich urządzeń nie wyłączamy które biorą tyle mniej więcej ?? Ładowarki, drukarki w trybie czuwania, telewizory, dvd, pralki, tunery. Każde takie urządzenie bierze 2 - 7W średnio Niestety nie jesteśmy w USA gdzie galon kosztuje tyle co litr. A 1kw jest 2 razy tańszy. #20 18 Apr 2012 15:05 marek-zarzycki marek-zarzycki Level 27 #20 18 Apr 2012 15:05 Elektryczny boiler to masarka dla kieszeni. Z resztą nie tylko boiler. Polecam wszystkim prosty eksperyment. Wyłączcie w domu wszystkie odbiorniki prądu a następnie zagotujcie 1 litr wody w czajniku elektrycznym i policzcie ilość obrotów licznika a następnie przeliczcie według informacji znajdującej się na tabliczce znamionowej licznika oznaczającej ilość obrotów na 1 kW. Następnie telefon do firmy w której płacicie rachunki za energię aby wam powiedzieli ile kosztuje jeden kW netto, tj kwota do wprowadzenia np. do urządzenia służącego do pomiarów. Bez problemu uzyskacie taką informacje, BOK'i firm energetycznych wymieniają tę kwotę kilka razy dziennie informując klientów. Jeżeli już obliczycie sobie koszt zagotowania 1 litra wody, to następnie zagotujcie 1 litr w zwykłym małym rondelku i sprawdźcie wskazanie licznika gazu przed i po zagotowaniu. Liczniki znajdują się na korytarzach więc nie ma problemu z odczytem. Po informację o cenie m3 gazu też proszę zadzwonić do BOK'u- udzielają bez problemu. Bardzo się zdziwicie wynikami tego prostego eksperymentu i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczniecie inaczej patrzeć na ten "relikt przeszłości" jakim jest stary, poczciwy czajnik z gwizdkiem. #21 18 Apr 2012 15:11 homman homman Level 26 #21 18 Apr 2012 15:11 Nie zgodzę się z tobą. W cywilizowanych krajach gdzie kuchenki są indukcyjne. A kuchenki mikrofalowe biorą 400w a nie 2 tyś. No i cena prądu jest 2* mniejsza. Tam nikt w domu nie ma gazu. A w polsce coraz "modniejsze" są instalacje co i użytkowej opartej na trotach z programowalnym kotłem. Ładujesz podajnik rano sam się zapali koło 17 i na 20 masz wodę. Za darmo prawie. Tylko żeby palić trotami w domu trzeba mieć masę miejsca. Boisko piłkarskie w zasadzie. Zapomniałem dodać czemu tak jest... Otóż w normalnym kraju nie masz 5 spółek pkp i każda szefowa nie zarabia po 100 tyś. Nie masz właściciela kabli czy słupów telefonicznych tylko należą do Państwa. Przez to jedna firma jak u nas tp nie dyktuje cen. Bo ustala wysoki koszt użycia ich kabli. Lub PGE analogicznie. No i nawet takie PGE jest podzielone na sam nie wiem ile oddziałów. Na samym Podkarpaciu chyba na 7 I w każdym kierownik. W gazie nie masz tauronu, pge itd itd. Ale to tylko kwestia czasu.. #22 18 Apr 2012 15:16 krzyjak krzyjak Level 29 #22 18 Apr 2012 15:16 marek-zarzycki wrote: Elektryczny boiler to masarka dla kieszeni. Z resztą nie tylko boiler. Polecam wszystkim prosty eksperyment. Wyłączcie w domu wszystkie odbiorniki prądu a następnie zagotujcie 1 litr wody w czajniku elektrycznym i policzcie ilość obrotów licznika a następnie przeliczcie według informacji znajdującej się na tabliczce znamionowej licznika oznaczającej ilość obrotów na 1 kW. Następnie telefon do firmy w której płacicie rachunki za energię aby wam powiedzieli ile kosztuje jeden kW netto, tj kwota do wprowadzenia np. do urządzenia służącego do pomiarów. Bez problemu uzyskacie taką informacje, BOK'i firm energetycznych wymieniają tę kwotę kilka razy dziennie informując klientów. Jeżeli już obliczycie sobie koszt zagotowania 1 litra wody, to następnie zagotujcie 1 litr w zwykłym małym rondelku i sprawdźcie wskazanie licznika gazu przed i po zagotowaniu. Liczniki znajdują się na korytarzach więc nie ma problemu z odczytem. Po informację o cenie m3 gazu też proszę zadzwonić do BOK'u- udzielają bez problemu. Bardzo się zdziwicie wynikami tego prostego eksperymentu i jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki zaczniecie inaczej patrzeć na ten "relikt przeszłości" jakim jest stary, poczciwy czajnik z gwizdkiem. I w ten nieco "skomplikowany" sposób można dokonać odkrycia na miarę Kolumba, że energia uzyskiwana z gazu jest dużo tańsza niż energia elektryczna. #23 18 Apr 2012 15:35 CGB_Spender CGB_Spender Level 14 #23 18 Apr 2012 15:35 krzyjak wrote: I w ten nieco "skomplikowany" sposób można dokonać odkrycia na miarę Kolumba, że energia uzyskiwana z gazu jest dużo tańsza niż energia elektryczna. Można też odkryć, że są różne taryfy dzięki czemu średnio kWh kosztuje mnie 0,45PLN brutto. Grzanie CWU i większość innych prądożernych odbiorników zasilam w cenie wymaga to tylko trochę zmiany przyzwyczajeń ich użytkowaniu. W przypadku LPG (44PLN za butlę) kWh kosztuje ~0,32PLN, gaz ziemny po 1,78PLN/m3 wychodzi ~0,18PLN/kWh, niby najtaniej, ale podgrzewa się też atmosferę, trzeba odprowadzić spaliny, tu rodacy czasami robią to plastikowymi rurami i dochodzi ryzyko zagazowania czadem itd. PS. kWh u autora wątku kosztuje 0,57PLN. PS2. Szkoda, że w szkole nikt nie uczy jak rozumieć zużycie i ceny energii, ważniejsza pochodna funkcji itp. bzdury... #24 18 Apr 2012 15:44 homman homman Level 26 #24 18 Apr 2012 15:44 A mógłbyś mi powiedzieć jak do tych wychodzi gaz w butli takiej 2 tyś l w ogrodzie ?? Wiem że 1l kosztuje ok 1,3pln Ale jaka kaloryczność tego itd nie mam pojęcia. Nie wiem też czy to jest zwykły ziemny czy cng. #25 18 Apr 2012 15:56 CGB_Spender CGB_Spender Level 14 #25 18 Apr 2012 15:56 W takich zbiornikach masz LPG, zbiornik na CNG/gaz zimny o takiej objętości ważył by kilka ton (parz konstrukcja butli tlenowych - ten rząd ciśnień). Przy cenie 1,3PLN za litr skroplonego LPG wychodzi ~0,19PLN/kWh. Z węgla kamiennego ~0,14PLN/kWh. #26 18 Apr 2012 15:57 homman homman Level 26 #26 18 Apr 2012 15:57 Moment jeśli tam jest zwykły lpg to czemu nie zrobić z tego tankowania do samochodu ???????? To jest akurat myśl opłacalna. Bez akcyzy 2 razy taniej. #27 18 Apr 2012 16:44 marek-zarzycki marek-zarzycki Level 27 #27 18 Apr 2012 16:44 krzyjak wrote: I w ten nieco "skomplikowany" sposób można dokonać odkrycia na miarę Kolumba, że energia uzyskiwana z gazu jest dużo tańsza niż energia elektryczna. To jest może banalne co napisałem, ale niestety ludzie płacą za prąd kupę kasy i są zdziwieni "skąd to się bierze takie rachunki". W niektórych przypadkach potrzeba zmiany przyzwyczajeń. Tak jest np. w przypadku listwy do której podłączony jest komputer, różne zasilacze, telewizor, radio i inne odbiorniki i wyłączanie tego na noc. Zmiana przyzwyczajeń to trudna sprawa, nie oszukujmy się. Trudne jest również kupno energooszczędnego sprzętu, jak np. lodówka czy pralka w wysokiej klasie energetycznej - trudne, bo zazwyczaj trzeba na te sprzęty wydać więcej pieniędzy a jeżeli się na ten argument powołamy przy zakupie, to sprzedawca szybko go zdeprecjonuje wyliczając, że oszczędność sięgnie zaledwie kilku złotych miesięcznie w porównaniu do sprzętu, który on poleca a który to sprzęt przeważnie stoi na wysokiej marży lub musi zostać sprzedany ze względu na nowy model który go zastępuje i będzie (lub już jest) w korzystniejszej cenie. To samo dotyczy świetlówek "energooszczędnych"- są drogie, trzeba wydać pieniądze i w dodatku dają prawdziwy efekt jeżeli w domu zastąpi się wszystkie żarówki świetlówkami, a to już niebagatelny wydatek przy cenie jednej świetlówki przekraczającej 10 zł a przecież zwykła żarówka to 3 zł. Jeżeli już jesteśmy w wątku dotyczącym po części boilera czyli ogrzewacza wody, polecam porządnie przyjrzeć się swojemu gazowemu "junkersowi" i sprawdzić, czy aby na pewno jest prawidłowo wyregulowany, tj. czy wielkość płomienia jest odpowiednio dobrana do wielkości przepływu. To bardzo często jest bagatelizowane, ale przy prawidłowym ustawieniu tych dwóch parametrów piecyka, oszczędności mogą sięgnąć nawet 35% de facto tej samej temperaturze wody. Szczególnie jest to ważne latem, kiedy woda w kranie jest siłą rzeczy "cieplejsza" a piecyk mimo wszystko pozostaje ustawiony tak samo przez cały rok. Proste rzeczy i minimalna zmiana przyzwyczajeń potrafi wygenerować spore oszczędności. Sam się o tym przekonałem. #28 18 Apr 2012 16:47 CGB_Spender CGB_Spender Level 14 #28 18 Apr 2012 16:47 homman wrote: Moment jeśli tam jest zwykły lpg to czemu nie zrobić z tego tankowania do samochodu ???????? To jest akurat myśl opłacalna. Bez akcyzy 2 razy próbować, tylko żebyś później nie zwrócił akcyzy podniesionej do 10 potęgi #29 18 Apr 2012 16:47 homman homman Level 26 #29 18 Apr 2012 16:47 Zmienił bym świetlówki na ledy tam gdzie świecisz non stop - kuchnia czy sypialnia z tv Koszt ledu obecnie to ok 25pln = 5w max Koszt świetlówki ok 9 - 12pln = 13 - 18w Koszt żarówki 3pln = 60 - 100w Przy jednym domu nikt by się nie kapnął co innego jakbym chciał sprzedawać. Liczmy 150l miesięcznie * 12 miesięcy = 1800l rocznie Jak by co to kuchenka nie ustawiona Albo zmieniamy kuchenkę z gazowej na elektryk #30 18 Apr 2012 17:49 Ricorro Ricorro Level 16 #30 18 Apr 2012 17:49 Kolego głupi terminal telewizji "N" pobiera włączony do prądu przez 24H/dobę 18-19W "polsatu niewiele mniej bo 15-16W nie licząc innych urządzeń na czuwaniu!!!! nie mówię tutaj o trybie standy ON. Czyli w rozliczeniu rocznym 1W przez cały rok =5zł czyli głupie 20W przy niewyłączaniu mechanicznym poza pracą to 20 x 5 zł = 100zł marnotrawstwa pieniędzy!!!! A propo grzanie wody grzałka to najdroższa forma uzyskania CWU + lodówka lub zamrażarka średnio 350 KWH/rok x 2szt. x 0,56 zł/kWh = 408,8 zł + w/w 100zł= 510zł A gdzie inne fromy poboru umiłowanej energii robi sie gorąco!!!! Inaczej nowy komputer+monitor pobiera 70W/90W stary potrafi 110W momnóż sobie to razy liczba godzin razy ilość dni w roku i razy 0,56 zł/kWh też jest ciekawie Telewizor LCD pobiera w zależności od cali 100/160W plazma 150/250W (mam to wiem) Kino domowe duży zestaw (nie miniaturki) średnia głośność pobór 35-40W max przy głośnej muzyce często nie schodzi poniżej 100W Kolego nie opłaca sie kupować żarówek energooszczędnych chyba że masz mniejsze że włączasz i np: świeci ok godziny lub więcej po prostu bardzo szybko się palą startery (o oparach rtęci przy zbiciu i recyklingu nie wspomnę). Mega opłacalne będzie! (a nie jest) kupno żarówek LCD tu mówimy o oszczędnościach ale nie przy tych cenach jakie daje rynek obecnie. osobiście polecam dobrać oświetlenie optymalnie do jasności jaką potrzeba tam gdzie długo to energooszczędne a dzieci z gaszeniem jak ich nie ma to gonić bo czym skorupka za młodu nasiąknie na starość...... Ja wychowałem sobie dzieci tak że jedno zwraca drugiemu uwagę że nie wyłączyło światła jak wyszło z pokoju jak jest w pokoju niech włącza co chce. Dane poboru na podstawie rzeczywistych wskazań elektronicznego wskaźnika który posiadam ponieważ zawsze chcę wiedzieć za co płace i co ile bierze - koszt zabawki 50zł. Stosuje również bezprzewodowe gniazdka na pilota wyłączające zasilanie zbiorcze urządzeń żeby było wygodnie (3 gniazda + pilot w biedronie koszt 30 zł) Pozdrawiam Sprawdź, które ważne akta musimy przechowywać przez całe życie. Jak długo trzymamy wyciągi bankowe, umowy, paragony, PIT-y itp. Gdy niedawno robiłam w domu wiosenne porządki, w wielu szufladach, szafkach i na półkach znalazłam sterty starych rachunków i dokumentów, które cała moja rodzina przechowuje "na wszelki wypadek" - mówi pani Teresa z Katowic. - Ale chętnie bym się pozbyła przynajmniej części tych ważnych, ale i przeterminowanych formularzy. Problem w tym, że nikt w moim domu nie wie, kiedy te papierzyska można wyrzucić bez obaw, że pozbędziemy się jakichś ważnych dokumentów - Każdy z nas przechowuje w domu sterty rachunków i dokumentów: książeczki czynszowe, faktury telefoniczne, paragony z zakupów - mówi Iwona Zapart, prezes katowickiego oddziału Federacji Konsumentów. - Od czasu do czasu mamy ochotę zrobić w nich generalne porządki. Kiedy jednak się do tego zabieramy, dopadają nas wątpliwości. Czy aby na pewno można wyrzucić ten rachunek? Aby nie mieć takich dylematów, warto wyjaśnić, jak długo musimy trzymać w domu różne rachunki i dokumenty. Kwit bywa ważnym dowodemOkres przechowywania dokumentów zależy od ich Dokumenty z banku:Umowy kredytowe i dowody spłat kolejnych rat przechowuj do chwili otrzymania z banku zaświadczenia potwierdzającego, że uregulowałeś swoje Dokumenty z towarzystwa ubezpieczeniowego:Umowy i aneksy do polis ubezpieczeniowych trzymaj do końca ok-resu ich ważności, czyli np. polisę na życie i zdrowie - przez całe życie. W wypadku polisy mieszkaniowej, choć jest ważna rok, zachowaj ją przez kolejne trzy lata. Dzięki temu masz dowód, że opłaciłeś składki, gdyby towarzystwo ubezpieczeniowe dopatrzyło się jakichś braków. Umowy ubezpieczeń obowiązkowych (np. OC) nie wyrzucaj przed upływem 10 lat. W ten sposób udowodnisz bez-szkodową jazdę - w razie zmiany ubezpieczyciela. Co prawda przy zawieraniu nowej umowy wystarczy twoje oświadczenie, ale stara polisa przyda się w razie wypadku lub kolizji. Gdyby doszło do nieszczęścia, ubezpieczyciel z pewnoś-cią sprawdzi, czy rzeczywiście do tej pory jeździłeś Umowy pożyczki:Przechowuj je przez 10 lat. Przez taki sam okres trzymaj dowody spłaty długu. Dopiero po tym czasie ulega on przedawnieniu. 4. PIT-y:Kopie PIT-ów, faktury i rachunki, na podstawie których korzystałeś z ulg, a także potwierdzenia nadania PIT-u listem poleconym lub pokwitowania jego złożenia wystawione przez urząd skarbowy, przechowuj przez 5 lat, licząc od końca roku, w którym nastąpiło rozliczenie Gwarancje i paragony:Jeśli kupiłeś artykuł, do którego producent dołączył gwarancję, trzymaj ją tak długo, jak jest ważna (12 lub 24 miesiące).6. Wyciągi bankowe:Wyciągi z bankomatów, a także potwierdzenia operacji dokonanych kartą płatniczą, przechowuj aż do chwili otrzymania z banku zbiorczego wyciągu operacji miesięcznych. Porównaj, czy dane z wyciągu zgadzają się z tymi na potwierdzeniach. Gdy nic nie budzi twoich wątpliwości, możesz zniszczyć wydruki rachunków. Jeśli znajdziesz niezgodność - zawiadom o tym bank. Ekspert podpowiada: Co wyrzucić, co zachowaćIwona Zapart, prezes Federacji Konsumentów, oddział Katowice:Książeczki czynszowe, faktury za gaz, energię, rachunki za telefon lub kablówkę - należy przechowywać 3 tym okresie wystawca faktury (zakład energetyczny, spółdzielnia mieszkaniowa, operator itp.) ma prawo sprawdzić, czy rzeczywiście uregulowałeś należność. Jeśli pozbędziesz się ich wcześniej, a np. gazownia nie zaksięgowała wpłaty i teraz poprosi o dowód zapłaty, będziesz w kłopocie. Pół biedy, jeśli płaciłeś fakturę w banku, wówczas on wystawi potwierdzenie przelewu, gorzej, jeśli płaciłeś w kasie i nie został po tym żaden 3 lata przechowuj także dowody wpłaty alimentów (również wtedy, gdy to ty jesteś zobowiązany do ich płacenia). Po tym okresie roszczenie o zapłatę ewentualnych zaległości ulega jednak dokumenty, które trzeba trzymać całe życie - są to akta stanu cywilnego (akt urodzenia, ślubu, metryka chrztu, świadectwo bierzmowania, orzeczenie o rozwodzie, akt unieważnienia małżeństwa, akt zgonu współmałżonka lub rodziców).Akty urodzenia dzieci trzymaj do osiągnięcia przez nie pełnoletności (potem je im przekaż). Nie pozbywaj się także aktów ich chrztu - mogą się przydać, gdyby dorosła pociecha chciała wziąć ślub żadnym wypadku nie wyrzucaj świadectwa ukończenia szkoły, dyplomu ukończenia studiów lub zaświadczeń o odbytych kursach i szkoleniach. Przydadzą się, jeżeli będziesz szukał pracy lub będziesz chciał w przyszłości potwierdzić okres zatrudnienia. Przechowuj też książeczkę ubezpieczeniową z wpisanymi do niej zarobkami - może się okazać potrzebna przy staraniach o możesz spokojnie wyrzucić umowę o rozdzielności majątkowej, akt kupna lub sprzedaży nieruchomości, akt darowizny? W zasadzie niektóre z nich (np. akt darowizny) mają już tylko wartość pamiątkową - w praktyce bardzo rzadko się zdarza, aby były potrzebne - ale jak mówi stare przysłowie, "strzeżonego Pan Bóg strzeże", bo a nuż będą potrzebne przy okazji jakiejś sprawy spadkowej. Budżet domowy to dla większości świętość, która niestety czasem trzeszczy w szwach. Niespodziewane wydatki potrafią pogrążyć nawet najbardziej misternie ułożony plan, a stworzenie poduszki bezpieczeństwa w postaci nawet niewielkich oszczędności może okazać się niemożliwe. Zamiast załamywać ręce, warto spojrzeć na własne wydatki i to te, które zazwyczaj nie wzbudzają naszych większych podejrzeń. Oszczędności można zacząć generować we własnym domu, minimalizując zużycie wody, prądu i gazu. Podpowiadamy jak tego dokonać. Jak oszczędzać wodę Woda – bez niej życie całkowicie by zamarło. Jest nam potrzebna do picia, gotowania, kąpieli, prania, sprzątania i podlewania ogrodu. Nie sposób z niej zrezygnować, co bynajmniej nie oznacza, że nie można zmniejszyć rachunku za jej użytkowanie. 1. Zakręć wodę Woda leje się strumieniami podczas golenia i mycia zębów? A może masz skłonność do odchodzenia od odkręconego kranu podczas zmywania naczyń? Pozbądź się tych nawyków, które są złodziejami na życzenie. Sytuacji, w których odkręcamy kran i jednocześnie nie korzystamy z wody, jest naprawdę wiele, a to pierwszy sposób na oszczędzanie wody w domu. 2. Sprawdź uszczelki, wymień baterie Cieknące uszczelki to prawdziwa zmora dla oszczędnych. Kropla do kropli i w ciągu doby tracimy w ten sposób kilka litrów cennej wody, a nasze pieniądze płyną do ścieków. Stare modele baterii warto wymienić na jednouchwytowe i zamontować w nich perlatory napowietrzające strumień. Zasada wymiany dotyczy także starych spłuczek toaletowych. Zbiornik z możliwością regulacji spłukiwania to kolejna inwestycja, która zwróci się przy kolejnych rachunkach. 3. Nie wylewaj – zużyj ponownie Wodą z wanny możesz umyć podłogę, samochód lub użyć jej do spłukiwania. Jeśli zastanawiasz się jak oszczędzać wodę, przyjrzyj się, ile naprawdę jej wylewasz. Płucząc naczynia w samej wodzie, nie zrobisz nią szkody roślinom ogrodowym, a zaoszczędzisz na podlewaniu krzewów. Idealnym rozwiązaniem jest także zbiór deszczówki, która nic nie kosztuje, a pozwala zaoszczędzić. 4. Użytkuj racjonalnie Oszczędzanie wody w domu należy zacząć od prostych czynności. Używaj zmywarki, a jeśli zmywasz ręcznie, rób to w dwóch oddzielnych komorach zlewu. Pralkę włączaj, dopiero gdy się zapełni – podobnie wspomnianą już zmywarkę. Parząc herbatę czy kawę zrób jej dokładnie tyle, ile wypijesz. Możesz się zdziwić, ale zakładając, że dziennie zaoszczędzić jedną szklankę wody, w ciągu roku z tej niewielkiej ilości zaoszczędzisz prawie 100 litrów. 5. Prysznic zamiast wanny Prysznic od lat cieszy się uznaniem oszczędnych. Szybki prysznic – pod warunkiem, że nie stoimy pod strumieniem wody godzinę i podczas mydlenia ciała zakręcamy wodę – to prawdziwy sprzymierzeniec naszych portfeli. Energia na celowniku Kolejnym rachunkiem, który potrafi przyprawić o zawrót głowy i pochłonąć lwią część naszych zasobów budżetowych jest rachunek za energią. Łapiemy się za głowę i pytamy jak obniżyć rachunki za prąd. Wydaje się to niemożliwe, bo przecież nie będziemy siedzieli przy świecach – które notabene też kosztują, tymczasem zmiana nawyków okaże się wybawieniem dla portfela. 1. Wyłączaj światło tam, gdzie cię nie ma Ileż to razy siedziałeś w jednym pokoju, a w pozostałych było włączone światło dla nieobecnych? To kardynalny błąd, który kosztuje nas zdecydowanie za wiele. Wyłączanie tego, czego nie używamy, powinno wejść nam w krew – zasada dotyczy się nie tylko oświetlenia, ale i wszelkiego rodzaju sprzętów, czyli komputera, radia, telewizora. Nie zapominaj, że sprzęt pozostawiony w tzw. trybie stand by ciągle zjada twoje pieniądze – wyłącz je z prądu. 2. Zainwestuj w energooszczędność Masz starą lodówkę? Zainwestuj w nowszy model z niską klasą poboru energii. Przyjrzyj się innym prądożercom – na celownik weź żarówki – jeśli nie są energooszczędne, szybko napraw ten błąd i pamiętaj, że w tym przypadku obsługa powinna być nieco inna niż w przypadku zwykłych żarówek. Energooszczędne świetlówki pobierają najwięcej prądu podczas włączenia, dlatego nie gaś ich, gdy wychodzić na krótką chwilę. 3. Nie zasłaniaj światła dziennego Zainwestuj w lżejsze firanki lub całkowicie z nich zrezygnuj. Minimalizacja światła dziennego nie jest korzystna dla oszczędnych. Nadmiernie przesłonięte okna sprawiają, że zdecydowanie szybciej korzystamy z włączników światła. 4. Gotuj z rozwagą Przykrywaj garnki podczas gotowania i dobieraj palnik do średnicy garnka. Przyjrzyj się czajnikowi elektrycznemu. Jeśli nie należy do najmłodszych modeli, wymień go na nowszy lub też całkowicie zamień na tradycyjny. Gotując w elektrycznym czajniku, wlewaj do niego tyle wody, ile potrzebujesz – nadmiar zawsze mści się na rachunkach. 5. Przyjrzyj się dostawcy Szczęśliwie dla nas monopol na dostawę prądu mamy już za sobą. Przyjrzyj się swojemu dostawcy prądu. Porównaj jego ofertę z innymi, dostępnymi na terenie, którym mieszkasz. Negocjuj umowę, zmień taryfę lub całkowicie dostawcę. Przeczytaj również: Sprawdzone sposoby na oszczędzanie energii elektrycznej Jak oszczędzać gaz Użytkowników gazu ziemnego stale przybywa, głównie za sprawą ogrzewania. Niestety zwłaszcza zimowe rachunki przyprawiają o ból głowy. Należy jednak pamiętać, że oszczędzanie gazu jest możliwe, nawet wtedy, gdy za oknem hula zima. Wiele osób nie przywiązuje uwagi do codziennego użytkowania tego paliwa, a przecież jest ono używane także w kuchniach i łazienkach. 1. Oszczędzanie gazu w kuchni Ileż to razy gwizdek uporczywie informował, że woda w czajniku zaraz się wygotuje? Albo też płomień z palnika spowijał nie tylko dół garnka, ale i pięknie opalał jego boki? Oszczędzanie gazu zacznijmy więc od mądrego użytkowania go w kuchni. Garnki stawiajmy na odpowiednich palnikach, regulujmy płomień, by nie wystawał poza obrys dna i używajmy pokrywek. Ponadto zadbajmy o czystość palników i naczyń do gotowania, by ogień nie musiał wpierw trawić warstwy tłuszczu. Zainwestujmy w garnki ze stali szlachetnej, które zużywają blisko 40 proc. mniej gazu od garnków emaliowanych i mądrze korzystajmy z piekarnika – np. po upieczeniu ciasta możemy włożyć do rozgrzanej komory obiad, który nie stanie się zimny i nie będzie wymagał odgrzewania. Jeśli po pieczeniu nie zamierzamy niczego chronić przed wychłodzeniem, otwórzmy piekarnik – niech ciepło ogrzeje nasze pomieszczenia. 2. Jak oszczędzać gaz w łazience Odpowiedni piecyk gazowy – a więc zadbany i dobrze wyregulowany – to nasza skarbonka. Kąpiąc się, pamiętajmy, by strumień ciepłej wody był średni. Nie okręcajmy wody bezmyślnie – myjąc ręce, możemy napuścić ciepłą wodę (racjonalnie) do umywalki. Dbajmy o przeglądy przewodów i pieca, nie szczędźmy na jego konserwację. 3. Jak zmniejszyć rachunki za gaz zimową porą? Ogrzewanie gazowe ma wiele zalet, ale jeśli nie pamiętamy o kilku zasadach rachunek, jaki przyjdzie nam zapłacić za sezon grzewczy, może przyprawić o mdłości. Zanim więc słono zapłacimy za błędy, postarajmy się je wyeliminować. Uszczelnijmy okna i zadbajmy o stan pieca oraz grzejników. Odsłońmy kaloryfery i ustalmy optymalną temperaturę, pomieszczenia nie zapominając, by nocą i podczas naszej nieobecności temperatura była niższa. Jeśli wyjeżdżamy, zmniejszmy pożądaną temperaturę i zamknijmy wszystkie pokoje – w mniejszej przestrzeni wolniej dochodzi do wychłodzenia. Pamiętajmy, że grzejniki muszą być odkamieniane i utrzymywane w czystości. Jeśli mieszkamy w budynku nieocieplonym, pomyślmy o tej inwestycji. Pomieszczenia wietrzymy intensywnie, krótko i przy wyłączonym piecu – nie ma potrzeby ogrzewania podwórka. 4. Przyjrzyj się dostawcy i jego ofertom Zajrzyj do umowy z dostawcą gazu, sprawdź, co kosztuje najwięcej. Przeanalizuj swoje potrzeby i częstotliwość użytkowania gazu, a następnie zapoznaj się z różnymi opcjami ofertowymi. Wybierz tę propozycję i taryfę, która jest najbliższa twoim indywidualnym oczekiwaniom. Jak długo przechowywać rachunki? Przechowywanie rachunków to dla wielu osób prawdziwa zmora domowego porządku. Rachunki za wodę, prąd, gaz czy mieszkanie otrzymujemy najczęściej raz w miesiącu. W ciągu roku możemy więc nagromadzić rzeczywiście sporą ilość papierów, a jednak nikt z nas nie chce ich wyrzucać, ponieważ stanowią dokument, który może przydać się w przyszłości. Czy jednak mamy gromadzić rachunki przez całe życie? Komu starczy na to miejsca w szufladach? Po jakim czasie możemy bezpiecznie pozbyć się rachunków bez obaw, że jeszcze okażą się potrzebne? Dwa czy pięć lat? To dlaczego warto zbierać rachunki już wiemy. Natomiast, tak naprawdę nikt nie ma obowiązku przechowywania rachunków za prąd czy gaz, jeżeli regularnie je opłaca. Jednak błędy zdarzają się wszędzie, tak więc zaleca się, aby na wszelki wypadek zachować dokumenty przynajmniej przez dwa lata. Mogą zdarzyć się bowiem jakieś nieścisłości w zaksięgowaniu wpłat, które zawsze łatwiej jest wyjaśnić, posiadając rachunek. Ludzie przyznają się, że najczęściej przechowują rachunki przez 5 lat Ludzie przyznają się, że najczęściej przechowują rachunki przez 5 lat, dla pewności. Po upływie tego kresu, wszelkie dokumenty, dotyczące zużycia energii elektrycznej, wody, gazu, rachunki za telefon czy mieszkanie można swobodnie wyrzucić do śmieci. Dlaczego aż tak długo muszą one zajmować nam miejsce w szafie? Ile lat trzymać rachunki? Wyjaśnianie nieścisłości Na pytanie „jak długo przechowywać rachunki” , mało kto dokładnie odpowiedź. Także mało kto sprawdza rachunki, które wystawiają nam zakłady czy różne instytucje. Zazwyczaj spoglądamy tylko na kwotę końcową, którą następnie wpłacamy na podany numer konta. Tymczasem warto przyjrzeć się bliżej, za co dokładnie płacimy. W zakładach, które dostarczają nam potrzebnych do prawidłowego funkcjonowania elementów, również pracują ludzie i mogą się oni pomylić. Jeżeli uznamy, że zostaliśmy poszkodowani i wystawiono nam zbyt duży rachunek, z dokumentem możemy udać się do Biura Obsługi Klienta i poprosić o wyjaśnienie wątpliwości. Zazwyczaj spoglądamy tylko na kwotę końcową, którą następnie wpłacamy na podany numer konta. Po jakim czasie można ubiegać się o zwrot kosztów w przypadku źle wystawionego rachunku? Zakłady przechowują dokumenty w magazynie przez wiele lat, jednak po upływie pewnego czasu, nie mają obowiązku zaglądać do magazynów i poszukiwać zabłąkanego rachunku. Uważa się, że to właśnie 5 lat jest najdłuższym okresem przechowywania jakichkolwiek dokumentów, związanych z opłacaniem rachunków domowych. I choć niewiele wyjaśnia się spraw starszych niż kilka miesięcy, „dla pewności” zawsze warto mieć dostęp do wystawionych dokumentów. Które dokumenty przechowywać najdłużej Niektóre „papierki” muszą pozostać z nami do końca życia. Mowa przede wszystkim o świadectwach szkolnych, dyplomach, jak również świadectwach pacy i wszystkich innych dokumentach, które świadczą o naszym doświadczeniu i specjalizacjach. Jeżeli jednak skupimy się tylko na rachunkach – nie mamy żadnego obowiązku, a jedynie zalecenia. I chociaż w przypadku rachunków za wodę, prąd czy gaz, dolna granica to 2 lata, zostawienie ich na 5 lat na pewno nie zaszkodzi. Działając przezornie, warto posiadać dwie szuflady lub kilka teczek w domu, będące specjalnym miejscem na segregowanie rocznych rozliczeń. Mogą się one przydać podczas uzyskania świadczenia z Pomocy Społecznej lub różnych zwrotów finansowych, dokonywanych w systemie rocznym. Które dokumenty przechowywać najdłużej? Rachunki z kilku lat wstecz mogą przydać się także dla indywidualnych potrzeb, gdy chcemy określić, o ile wzrosły lub zmalały nasze wydatki na przestrzeni lat. Trudno jest spamiętać wszystkie kwoty, które płaciliśmy z miesiąca na miesiąc, tymczasem, posiadając stare rachunki, w dowolnej chwili możemy zajrzeć i sprawdzić wydatki z okresu, który nas interesuje. Czy Polacy przechowują rachunki? Okazało się, że jesteśmy narodem zbieraczy. Większość rodzin nie tylko przechowuje rachunki za wodę, prąd, gaz czy rozliczenia za telefon przez pełen okres 5 lat, ale waha się wyrzucać je nawet później. „To zawsze może się przydać, lepiej nie wyrzucać”. I chociaż warto gromadzić rachunki, które dokumentują nasze miesięczne wydatki, w tym przede wszystkim rachunki, związane z życiem codziennym, nie ma sensu przechowywać ich przez dłużej niż ustalone 5 lat. Nie tylko zajmują one sporo miejsca w szufladach, ale po jakimś czasie coraz trudniej jest rozeznać się w nagromadzonych papierach. Pamiętajmy więc, aby, przynajmniej raz na kilka lat zrobić w teczkach generalny porządek i pozbyć się dokumentów, które już na pewno nie będą nam potrzebne. fot. Fotolia Słyszy się o tym od wielu miesięcy, że są sposoby na obniżenie rachunków za gaz i prąd, ale ty wciąż nie wiesz, jak to zrobić w praktyce? Faktycznie okazuje się, że w Polsce wciąż niewielu konsumentów korzysta ze swoich praw do wyboru takiego dostawcy energii, jaki będzie im najbardziej odpowiadał, a nie takiego, który jest z góry narzucony, bo np. spółdzielnia ma podpisaną umowę z daną konkretną firmą dostarczającą gaz lub prąd. Polacy wciąż przepłacają za gaz i prąd O ile w krajach Europy Zachodniej zmiana dostawców mediów to niemal codzienność, u nas już tak niestety nie jest. Dla przykładu: dwóch na trzech Skandynawów zmienia sprzedawcę energii co roku, równie masowe jest to w Wielkiej Brytanii czy w Niemczech. W Polsce jednak, według najnowszych badań, aż 90 proc. spośród 13,5 mln rodzimych gospodarstw domowych przepłaca za swoje rachunki. Nie podejmujemy inicjatywy wymiany dostawcy na innego, w ogóle nie wiemy, że można to zrobić lub gdzie szukać informacji na temat ofert różnych konkurencyjnych firm. Efekt jest taki, że po prostu tracimy pieniądze. Naprawdę warto samemu zainteresować się zmianą dostawcy energii na jakiegoś bardziej ekonomicznego. Jeśli możemy płacić niższe rachunki w bardzo prosty sposób, jedynie podpisując umowę z nowym dostawcą, dlaczego tego nie robić? Jakie mamy możliwości? Demonopolizacja rynków energii i gazu rozpoczęła się w Polsce na dobre – zamiast jednego przedsiębiorstwa dyktującego warunki, zwłaszcza cenowe, mamy już co najmniej kilkunastu sprzedawców do wyboru. Państwo polskie wspiera dodatkowo podmioty gospodarcze zajmujące się porównywaniem opłacalności zmiany dostawcy prądu czy gazu, poprzez Krajowy Fundusz Kapitałowy. Podmioty te porównują ceny dostawców prądu i gazu oraz umożliwiają zmianę takiego dostawcy. Można tego dokonać zarówno przez internet, jak i za pośrednictwem sieci swoich Autoryzowanych Partnerów. Jak zmienić dostawcę prądu i gazu? Obecnie jest to niezwykle proste. Wystarczy: Skorzystać z jednej z porównywarek cenowych dostawców energii, np. z serwisu Wybrać najkorzystniejszego dostawcę z danego regionu. Podpisać umowę. Najprościej i najszybciej - przez internet. Na co zwracać uwagę przy podpisywaniu umowy z nowym dostawcą? Oprócz tego, że bierzemy pod uwagę najniższą oferowaną cenę za usługi, powinniśmy też sprawdzić w umowie informacje o: wysokości kar za zerwanie umowy, wysokości opłaty handlowej, kosztach wezwania do zapłaty w razie opóźnienia z wpłatą. Zobacz też: Na podstawie materiałów prasowych serwisu

ile trzeba trzymać rachunki za prąd i gaz